Dlaczego nigdy nie jest za wcześnie, aby uczyć dziecko pojęć finansowych.
Edouard po raz pierwszy zdał sobie sprawę, że jego młodsza córka, która była wówczas w przedszkolu, może być gotowa, aby dowiedzieć się nieco więcej o finansach, gdy oboje przeglądali asortyment z zabawkami w supermarkecie.
„Pamiętam, jak uklęknąłem obok niej i zapytałem, czy chce, żebym kupił jej zabawkę stojącą na półce, a ona wyciąga do mnie rękę, odwraca ją, patrzy na cenę i mówi: „Dzięki tato, ale to za dużo”. drogie” – to było dosłownie kilka euro – wspomina mój przyjaciel Edouard.
„Byłam zdumiona, że małe dziecko nie chciało kupić zabawki, opierając się na oszacowaniu ceny i zastanawianiu się, czy naprawdę jej potrzebuje… to był ten moment, w którym rodzice są dumni.
Ponieważ jego dwie córki studiują obecnie na uniwersytecie, Edouard i jego żona wykorzystali początki firmy jako odskocznię, aby zaszczepić w nich odpowiedzialność finansową, wykorzystując proste pojęcia, takie jak skarbonki i kieszonkowe, jako narzędzia pomagające córkom w prowadzeniu biznesu.
„Nigdy nie jest za wcześnie na rozpoczęcie edukacji finansowej” – mówi. „Nawet małe dzieci w naturalny sposób rozumieją koncepcję oszczędzania”.
Poczucie odpowiedzialności powstałe w wyniku łączenia kieszonkowego z obowiązkami domowymi już od najmłodszych lat może mieć wpływ na całe życie.
Badania zebrane przez Marty’ego Rossmanna, amerykańskiego profesora na Uniwersytecie w Minnesocie (który spędził ponad 25 lat na badaniu 84 dzieci w wieku od przedszkola do połowy 20. roku życia) wykazały, że te, które w młodym wieku miały obowiązki domowe „bardziej skłonne były do mieć dobre relacje z rodzicami i przyjaciółmi, odnosić sukcesy w edukacji i karierze oraz być samowystarczalny”.
Wprowadzenie takich pojęć jak kieszonkowe, prace domowe i oszczędzanie zapewnia młodym ludziom podstawę na całe życie, pomagając im planować, oddzielać „potrzeby” od „chceń” oraz dokonywać lepszych wyborów dotyczących celów finansowych i osobistych.
Ta mała świnka, która pomoże mi uratować
Kiedy jego dzieci poszły do pierwszej klasy, mój były kolega Thomas nie kupił ani jednej świnka skarbonka, ale 4, każdy z konkretnym celem: wydawać, oszczędzać, dawać i inwestować.
„Moja żona i ja powiedzieliśmy im, że za każdym razem, gdy dostajesz pieniądze (od wróżki zębuszki lub z urodzin), musisz odłożyć trochę w każdej kategorii” – mówi Thomas. „Możesz wybrać, ile chcesz przeznaczyć na wydatki , oszczędności lub inwestycji, z wyjątkiem darowizny, którą należy przekazać w wysokości 10% tego, co otrzymasz.
Po rozdaniu pieniędzy dzieciom nie wolno było już przenosić się z jednego przedziału do drugiego.
„Zachęciło ich to do zastanowienia się, co następnym razem włożą do każdego z nich” – mówi.
Edouard zgadza się z podejściem skarbonki.
„Podoba im się fakt, że te pieniądze tam pozostają i są oszczędzane” – mówi. „Uczy ich, dlaczego oszczędzasz, że nie musisz wychodzić i wydawać pieniędzy za każdym razem, gdy czegoś chcesz, i że oszczędzając, będziesz miał możliwość zgromadzenia kwoty, która, miejmy nadzieję, zostanie w pewnym momencie wykorzystana w pożytecznych celach.”
Struktura kieszonkowego dla dzieci
Badanie wykazało, że rodzice przekazują dzieciom poniżej 10 roku życia średnio około 100 euro miesięcznie. Choć ponad trzy czwarte ankietowanych daje swoim dzieciom kieszonkowe, mniej niż połowa twierdzi, że robi to w zamian za prace domowe lub pomoc, a 55% twierdzi, że fundusze przekazywane są w formie łapówek, aby zapewnić dzieciom dobre zachowanie.
Chociaż Thomas i Edouard nie mają takiego samego podejścia do dawania kieszonkowego, obaj zgadzają się, że zwykła czynność przekazania dziecku 25 euro tworzy w nim przekonanie, że wszystko mu się należy, co może prowadzić do nieodpowiedzialnego zachowania z pieniędzmi później.
„To musi mieć odpowiednik” – mówi Edouard.
Jednym ze sposobów ustalenia podstawowego zrozumienia płatności za towary lub usługi jest wykorzystanie kieszonkowego jako nagrody finansowej za wykonane prace domowe lub wzorowe oceny w szkole.
W rodzinie Six kieszonkowe było nagrodą za zadania wykraczające poza zwykłe obowiązki, takie jak sprzątanie pokoju lub zmywanie naczyń po obiedzie.
„Oczekiwano, że podstawowe obowiązki domowe będą częścią bycia członkiem rodziny, a następnie naszym dzieciom przydzielano opcjonalne, płatne obowiązki” – mówi.
Oto dobry przykład: szorując taras lub pomagając mamie lub tacie zamieścić reklamę na Leboncoin, dzieci mogą otrzymać niewielką nagrodę finansową. W miarę jak dzieci dorastały, Thomas i jego żona często poruszali temat wynagrodzenia za te drugorzędne obowiązki i poddawali go krótkim przyjacielskim negocjacjom.
„Próbowałam ich zachęcić, aby podali pierwszy numer, aby nie było oceniania po tym, co powiedzą mama lub tata, a potem próbowaliśmy znaleźć złoty środek” – mówi Six. „To świetny sposób, aby przekonać ich o wartości swoich wysiłków i negocjować tyle, ile uważają za naprawdę warte.”
Obie zgadzają się, że etap kieszonkowego może być dobrym momentem na otwarcie pierwszego konta bankowego dla dzieci i nauczenie ich monitorowania swoich oszczędności, zakupów i zainteresowań.
Mama i tata są bankiem
Gdy dzieci wkraczają w okres dojrzewania, czekoladowe ciasta i figurki zwykle przekształcają się w droższe przedmioty, takie jak elektronika i bilety na koncerty. Często otwiera to drzwi do pożyczania od mamy i taty, co może być kolejnym doskonałym narzędziem zachęcającym do dobrych praktyk finansowych.
Thomas powiedział, że nie boi się pozwolić dzieciom od czasu do czasu pożyczyć pieniędzy, pod warunkiem, że będą skłonne zapłacić niewielkie odsetki.
„W przyszłości, gdy otrzymają pieniądze na urodziny, będą musieli najpierw spłacić dług wobec mamy i taty” – mówi. „Nie popadając w zaborczość finansową, próbowaliśmy ich nauczyć, że zaciągając pożyczkę, nie tylko musisz spłacić to, co pożyczyłeś, ale są też odsetki i musisz je spłacić”.
Edward miał własne podejście, które nazwał „doktryną czasu, miejsca i sposobu”. Kiedy dzieci prosiły o pieniądze, oceniał to na podstawie tego, kiedy i czy pieniądze były potrzebne oraz w jaki sposób dzieci o nie prosiły – czy było to grzeczne i pełne szacunku?
„A dzieci, trzeba przyznać, mówiły: «w to właśnie zmierzamy, dlatego tego potrzebujemy» i zawsze uczciwie i rozsądnie podchodziły do kwoty” – mówi. „Nikt nie próbował nas oszukać bez pieniędzy. Dodatkowe pieniądze.
Porażka teraz, aby odnieść sukces później
Oczywiście są chwile, kiedy należy spodziewać się większych wyzwań, mówi Thomas.
„Być może pod koniec miesiąca znajdą coś, co naprawdę chcą kupić” – mówi, dodając, że czasami nie stać ich na to, bo wydali pieniądze na przelotne zakupy, takie jak tabliczki czekolady czy hamburgery.
„Mówię, że trzeba cofnąć się i patrzeć, jak spektakularnie ponoszą porażkę w wieku 8 czy 10 lat, zamiast patrzeć, jak ponoszą porażkę w wieku 24 lat, gdy wiążą się z tym okropne konsekwencje” – mówi. „Najlepszą rzeczą „To, co możemy dla nich zrobić, to daj im możliwość poznania skutków ich wysiłków i wyjaśnienia, jak odnoszą się one do pieniędzy”.
Przejście z kieszonkowego na uniwersytet
W końcu zajęcia w niepełnym wymiarze godzin, takie jak opieka nad dziećmi lub koszenie trawnika, przejmą kontrolę, a nastolatek przejdzie do pracy, która pozwoli mu zarabiać na własny dochód, dając mu większą niezależność finansową i możliwość odbycia bardziej wyrafinowanych lekcji finansów.
Kiedy zaczynają przygotowywać się do takich koncepcji jak pożyczki i kredyty, Edouard twierdzi, że warto porozmawiać z doradcami zewnętrznymi.
„Przy dwóch różnych okazjach – najpierw, gdy byli jeszcze młodzi, i gdy szli na uniwersytet – poprosiliśmy ich, aby usiedli z bankierami” – mówi. Celem było dopilnowanie, aby bankierzy rozmawiali z dziećmi, a później z młodzieżą, i komunikuj się z nimi bezpośrednio, odpowiadając na pytania i otwierając ich na świat bankowości.
Patrząc wstecz, Edouard mówi, że fundamenty zbudowane podczas pierwszego spotkania przetrwały, gdy jego najmłodsza córka (ta, która oddawała zabawki, żeby sprawdzić ceny) poszła na studia.
„To nie znaczy, że są nieomylni, nawet najbardziej doświadczeni dorośli mogą wykazać się nieodpowiedzialnością finansową” – mówi. „Ale myślę, że warto zacząć od początku i przekonać dzieci, jak działa system, pieniądze, do czego powinny być wykorzystywane i do czego służą. nie powinno się ich używać, pomaga im to zacząć doceniać pieniądze”.